Skuliłam się w kącie i płakałam. Nie mogłam przestać. Mój makijaż spłyną razem z honorem.
*** Oczami Justin'a ***
Jak coś jej zrobił to go po prostu zabiję. Dlaczego ja do tego dopuściłem? Będę musiał się nią zająć.
Po 7 minutach byłem już na miejscu. Wybiegłem szybko z auta i ruszyłem ku opuszczonemu budynkowi. Gdy już znalazłem się w budynku ujrzałem Lolly. Co oni jej zrobili?
- Nic Ci nie jest? - podbiegłem do niej i przytuliłem. Była wystraszona. Ubrania miała rozerwane. Zdjąłem bluzę i otuliłem ją nią.
- To był David... i jeszcze ktoś... - Tylko to powiedziała przez łzy. Przytuliłem ją bardziej.
- Cii... Nic nie mów. Pożałuje tego co zrobił. A teraz choć pojedziemy do domu. - wziąłem ją na ręce i wyniosłem.
*** Oczami Lolly**
A jednak Oni mieli racje co do David'a. Teraz przy Justinie czułam się bezpieczna. Niósł mnie swoimi silnymi rękami. Wtuliłam się do niego i łzy leciały mi jeszcze bardziej.
- Dziękuję Ci... - tylko tyle mogłam zrobić jak na razie.
- Ale nie płacz... - wytarł mi łzy i pocałował w policzek. Miałam przeczucie, że Oni mnie zgwałcili... Wsadził mnie do samochodu na miejsce pasażera obok siebie. On również wsiadł, za kierownicą. Cała się trzęsłam, łzy leciały mi ciurkiem. Gdyby można było cofnąć czas...
*** Oczami Justina***
Jadę do klubu. Znajdę go.
- Najpierw pojedziemy do klubu po Austin'a i Ever - spojrzałem na nią, cały czas płakała. Tylko pokręciła głową, że się zgadzam. Wyglądała tak niewinnie.
Gdy już dojechaliśmy pod klub, zauważyłem David'a ze swoim kumplem. Bez zastanowienia wysiadłem i poszedłem w ich kierunku. W tym samym czasie wysiadła Lolly.
- Wróć się... - pokazałem jej palcem na samochód.
- Ale Justin... - widziałem, że była przerażona.
- Idź do samochodu...! - To był już rozkaz. Zrobiła tak jak kazałem i podeszłam do David'a i go popchnąłem, że upadł.
Dość tego. Wychodzę. - To moje myśli. Zobaczyłam, że gdy David się podnosił jego kolega rzucił się na Justina, a On zadał mu ból pięścią w twarz. Nie mogłam na to patrzeć. Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do Austina. Na szczęście odebrał.
- Austin?! Przyjdź szybko pod klub!
- Lolly? Co jest?
- Szybko pod klub! - rozłączyłam się. Gdy zobaczyłam, że Justin krwawi na twarzy wyszłam z samochodu.
- Przestańcie! - Krzyknęłam na nich.
- Idź do samochodu! - tylko Justin zareagował i zaczął na mnie krzyczeć - Ale to już! Do samochodu! - w tym momencie przyszedł Austin podbiegł do kumpla David'a i się nim zajął. Zaczął zadawać mu mocne ciosy. Justin zajął się David'em, zaczął go kopać gdy on leżał na ziemi. Nie mogłam na to patrzeć. Zaczęłam płakać i weszłam do samochodu. To wszystko przeze mnie.
Po chwili zobaczyłam przed szybą zakrwawionego Justin'a i Austin'a. Otworzyłam szybko drzwi i wtuliłam się w nich, a łzy leciały mi nadal.
- Już dobrze... - odezwał się Justin. - Więcej Cię nie skrzywdzi. - Przytulił mnie bardzo mocno.
- A o co tak dokładnie poszło? Dlaczego tak wyglądasz? Te ubrania? - Austin pokazał ręką na mnie.
- Dał mi drinka i potem zrobiło mi się słabo. Nic nie widziałam... Gdy się ocuciłam... - znowu zaczęłam płakać.
- Gdy się ocuciła zadzwoniła po mnie i przyjechałem po nią. - spojrzał na mnie - Czy oni Cię zgwałcili?
- Nie wiem... - naprawdę nie wiedziałam.
- Wydaje mi się, że tak... - odezwał się Austin, a ja w tym momencie zaczęłam bardziej płakać i mocno wtuliłam się w Justin'a. - Ja idę po Ever i przyjedziemy taksówką, a Ty zawieź Lolly do siebie. Lepiej nie do nas, bo może jeszcze się okaże, że tam byli. Albo nawet mają zamiar się tam zjawić.
- Dobra. - Austin odszedł i a ja spojrzałam na zakrwawioną twarz Justin'a.
- Dziękuję Ci za to... - Pocałowałam go w policzek. Posłał mi nie pewny uśmiech. Wsiedliśmy do auta i jechaliśmy do domu Justin'a. Zasnęłam.
Gdy się obudziłam...
_____________________
Wiem II część nie jest długa, ale taka fahbghsbjdewimkise!!! xD *__*
Liczę w końcu na te komentarze. ;D
CZYTASZ = KOMENTARZ
czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńPisz nastepny *______________*
OdpowiedzUsuńCzekam na 4 rozdzial naprawdee fajne.
OdpowiedzUsuńŚwieetny blog! czekam na kolejny! ;)
OdpowiedzUsuńcudowny <333 czekam na następny *__*
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńszkoda mi Lolly ;(
GLUPI DAVID... CIOTA Z NIEGO !!! MYSLE, ZE JUSS I LOLLY BEDA RAZEM. <3
OdpowiedzUsuń